Jednym z
maskotek, które naprawiałam był brązowy pies. Zobaczyłam go na jednych z aukcji
internetowych. Zwróciłam na niego uwagę, ponieważ nie miał kompletnego pyszczka
oraz krzywe oczy. Wydawał mi się smutny więc postanowiłam go kupić. Odebrałam
go od razu po zakończeniu aukcji. Uprałam go, wyprostowałam oczy, doszyłam nos
i wyszyłam uśmiech. Żeby rozweselić wygląd pieska dołożyłam mu jeszcze zieloną
obrożę oraz brelok z psią łapką.
Myślę, że po
takiej przemianie piesek wygląda bardziej korzystnie i przyjaźnie J

0 komentarze:
Prześlij komentarz